Jesteś w: klp.pl -> Lalka

Izabela Łęcka – charakterystyka, dzieje
Czas czytania: 4 min.



Izabela Łęcka – charakterystyka, dzieje







Poleca:

94 % użytkowników, liczba głosów: 1224
Izabela Łęcka - główna bohaterka Lalki Bolesława Prusa. Jedni uważają ją za kobietę anioła inni za femme fatale. Torturowała Stanisława Wokulskiego swoim niezdecydowaniem, doprowadzając go do próby samobójczej. Kim jest?

Ile lat ma Izabela Łęcka?


Pierwsze wzmianki Łęckiej pojawiają się, gdy mając 18 lat odmawia swoim adoratorom z Francji i Stanów Zjednoczonych.
Toteż mając lat ośmnaście, panna Izabela tyranizowała mężczyzn chłodem.
W miarę rozwoju akcji dowiadujemy się, że Łęcka ma 25 lat:
"Cóż to za wiek? - myślała. - Dwadzieścia pięć lat jeszcze nie stanowią <>... Co one mówią?..."
(podczas rozmowy Łęckiej z panną Pantarkiewiczówną)


Wygląd Izabeli Łęckiej


Izabela była
„niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie robiły jej oczy, niekiedy ciemne i rozmarzone, niekiedy pełne iskier wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód.”


Panna Izabela żyła w innym świecie – świecie salonów, pięknych dam i panów. Wszyscy jej dogadzali, każdy jej kaprys był natychmiast spełniany. Żyła pod kloszem, nie istniały dla niej pory roku ani dnia – nie pracowała, mogła ustalać plan dnia w zależności od swoich zachcianek. Wiedziała o istnieniu świata, gdzie ludzie pracują i cierpią, traktowała go jednak jak obrazek, scenkę rodzajową, pomaga biednym, ale cały czas przekonana o swojej wyjątkowości. Jeden tylko raz ten „inny świat” zrobił na niej wrażenie – gdy we Francji zwiedzała fabrykę żelazną. Przestraszyła się wtedy, wydawało się jej, że „z wyżyn szczęśliwego Olimpu zstąpiła do beznadziejnej otchłani Wulkana” i przestraszyła się ludzi tam pracujących.


Pojmowanie miłości i małżeństwa przez Izabelę


Do małżeństwa Łęcka pochodziła racjonalnie. Uważała, że nie jest ono sprawą miłości, ale urodzenia i majątku i dlatego w pary powinni młodych ludzi kojarzyć ich rodzice. Z czasem panna Izabela nabrała wstrętu do małżeństwa i odrzucała wszystkich adoratorów – nawet tych najzamożniejszych i najprzystojniejszych.

Potem zrozumiała, że trzeba „przyjąć świat takim, jakim jest” i zdecydowała się wyjść za mąż, ale kandydat do jej ręki musiał spełniać trzy warunki:
- podobać się jej,
- być dobrze urodzonym,
- bogatym.

Taki mężczyzna nie znalazł się jednak, Izabelę opuszczali kolejni adoratorzy, aż w końcu zostali jedynie marszałek i baron – bogaci, ale starzy, brzydcy i odrażający. Łęcka wiedziała o problemach majątkowych ojca, ale nie mogła przełamać wstrętu. Ideałem męskości był dla niej posąg Apolla, który kupiła i zasypywała pocałunkami. Bywało, że w marzeniach Apollo przychodził do niej w nocy.


Izabela uważała siebie za ideał, który inni mężczyźni powinni czcić. Wielokrotnie odnosiła się do mężczyzn z pogardą. Prowadziła różne gierki, marzyło się jej, że będzie mieć jednocześnie bogatego, dobrze urodzonego męża oraz kochanków. Nigdy nie była tak naprawdę zakochana, jest osobą niezdolną do miłości. Ostatecznie kończy źle, wszyscy konkurencji się od niej odsuwają, Wokulski ginie bez wieści, ojciec umiera, a dziewczyna wyjeżdża z Polski z zamiarem wstąpienia do zakonu.

Co czytała Izabela Łęcka?


Z opisu pokoju Izabeli dowiadujemy się, że na jej stole leżały dzieła Szekspira, Dantego, albumy, francuskie pismo modowe, a także książka do nabożeństwa. Ponadto czytała poezje Zygmunta Krasińskiego, znała też Nie-Boską komedię i „Une page d`amour” (Kartkę miłości) – powieść Emila Zoli. <--2-->


Cytaty o Izabeli Łęckiej


„[Izabela była] niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie robiły jej oczy, niekiedy ciemne i rozmarzone, niekiedy pełne iskier wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód.”

„Kto dziś ożeni się z panną mającą wielkie wymagania, a żadnego posagu? Zestarzeje się, choć ładna. Naturalnie...”
Rzecki, I 4 (76)

"Kobiety potrzebują czułości tak bardzo, że czasem, dla spotęgowania efektu trzeba przydepnąć nogą."
Pani Meliton daje Wokulskiemu rady, jak powinien postępować z Izabelą

„[Wokulski nie wie, czy Izabela] jest zwykłą kokietką o przewróconej głowie, czy może taką jak on zbłąkaną istotą, która nie znalazła właściwej dla siebie drogi. Sądząc jej czyny, jest to panna na wydaniu, która szuka najlepszej partii; patrząc w jej oczy, jest to anielska dusza, której konwenanse ludzkie spętały skrzydła.”
II 3 (153)

„Rozumiem żonę, która oszukuje męża, bo ona może się tłumaczyć pętami, jakie wkłada na nią małżeństwo. Ale ażeby kobieta wolna oszukiwała obcego sobie człowieka…(…)…rozumiem kobietę, która oddaje się z miłości albo sprzedaje się z nędzy. Ale na zrozumienie tej duchowej prostytucji, którą prowadzi się bez potrzeby, na zimno, przy zachowaniu pozorów cnoty, na to już brakuje mi zmysłu”.
(Wokulski o Izabeli)

"Gdyby ją kto szczerze zapytał: czym jest świat, a czym ona sama? niezawodnie odpowiedziałaby, że świat jest zaczarowanym ogrodem, napełnionym czarodziejskimi zamkami, a ona - boginią czy nimfa uwięzioną w formy cielesne."
I 4


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej